Menu
- Strona główna
- Deklaracja dostępności
- Podstawowe dokumenty szkoły
- Patron szkoły
- O szkole
- Rada Rodziców
- Szkoła Promująca Zdrowie
- Biblioteka
- Szkolny Kącik Literacki
- Język polski na piątkę z plusem
- Szkolna Telewizja Internetowa
- ATOMki
- Artystycznie
- Studio Nagrań Dźwiękowych
- Dla uczniów
- Samorząd uczniowski
- Szkoła w ruchu
- Harmonogram konsultacji
- Gazeta szkolna
- Kontakt
- WDŻ- prezentacje
Swobodna ekspresja... czyli poetyckie "próbowanie"
"Centralnym problemem współczesnego wychowania jest uczynienie możliwie dużej ilości ludzi istotami zdolnymi do inwencji i twórczości osobistej"
R. Golton, C. Clero
R. Golton, C. Clero
"Twórcza aktywność dziecka"
Wiersze
Na placu stał pomnik
Adama Mickiewicza
jak drzewo.
Szeroki, rozłożysty
Wiatr mu piosenkę śpiewał
Mocno szumiały liście.
Twój pomnik z piękności słynie.
Gdy słońce świeci, idą tam dorośli i dzieci.
Ty do nas się uśmiechasz i jest nam wesoło.
Milutkich jak puch ,
Słodziutkich jak miód .
Takich życzymy Ci snów
Mamy dla Ciebie dużo wierszy
I śmiejemy się bez przerwy.
Słonko świeci , wieje wietrzyk,
My dzieci dajemy ci wierszyk.
Na placu stał pomnik
Adama Mickiewicza
jak drzewo.
Szeroki, rozłożysty
Wiatr mu piosenkę śpiewał
Mocno szumiały liście.
Twój pomnik z piękności słynie.
Gdy słońce świeci, idą tam dorośli i dzieci.
Ty do nas się uśmiechasz i jest nam wesoło.
Milutkich jak puch ,
Słodziutkich jak miód .
Takich życzymy Ci snów
Mamy dla Ciebie dużo wierszy
I śmiejemy się bez przerwy.
Słonko świeci , wieje wietrzyk,
My dzieci dajemy ci wierszyk.
Szanowny Panie Adamie Mickiewiczu!
Choć tyle lat od publikacji Pańskich dzieł minęło w społeczeństwie wciąż zapisane przez Pana prawdy panują. Wprawdzie wszystko inaczej opakowane, lecz znajdują one niejedno powiązanie. Przyroda przez Pana tak wielbiona przetrwała, choć odrobię zmieniona. Ludzie wciąż adorują esencję polskiej flory i fauny- z przychylnością się w niej upajają. Jej bezpieczne ramiona ich otulają, do snu uspokajają. Staropolskie dęby wciąż historie dawne wyszeptują, a ciche grusze na wstędze miedzianej, zielonej się wylegują. Wieki upływają, a stosunki międzyludzkie się nie zmieniają. Spory z pokolenia na pokolenie się utrwalają. Lata mijają, a Pańskie dzieła z czasem samej dobroci nabierają. Są jak relikwia narodowa, błogosławione są ich słowa.
Z poważaniem, uczniowie klasy 1c wychowawca klasy Ewa Widaj
![]() |
![]() |
![]() |